Światło, a zanieczyszczenie
Zanieczyszczenie środowiska, większości osób kojarzy się głównie z popularnym ostatnio w mediach zanieczyszczeniem powietrza niska emisja czy zanieczyszczeniem wody. Jednak powszechnym problemem jest również zanieczyszczenie światłem. Pojęcie zanieczyszczenia świetlnego dotyczy obecności światła w niewłaściwych porach lub w ilościach większych niż te, do których zaadaptowane są organizmy zamieszkujące naszą planetę. W ostatnich latach zjawisko to zwiększa się w zastraszającym tempie.
Jednym z bardziej widocznych jego efektów jest niemożność obserwowania przez ludzi nocnego nieba ? gwiazd czy planet. Zanieczyszczenie światłem jest szczególnie widoczne w miastach, ponieważ ulice oświetlone są latarniami, a budynki czy budowle iluminowane. Zdaniem badaczy zjawisko zanieczyszczenia światła jest największe w krajach wysoko rozwiniętych i bogatych, jak USA, Japonia, czy kraje Europy Zachodniej. Głównym problemem zanieczyszczenia światłem nie jest jednak fakt, że trudno obserwować nocne niebo w miastach.
Wpływ zanieczyszczenia światłem na człowieka
Profesor Krystyna prof. Skwarło-Sońta wskazuje, że nadmierna ekspozycja na światło powoduje zaburzenia funkcjonowania organizmów żywych, w tym człowieka. Wśród chorób, których powstawanie naukowcy wiążą z nadmierną ekspozycją na światło wymienia się bezsenność (wynikająca wprost z rozregulowanego zegara biologicznego), depresję, cukrzyce, nadwagę czy raka piersi i prostaty. W mózgu kręgowców znajduje się gruczoł, szyszynka, która ? gdy jest ciemno ? wytwarza i wydziela do krwi melatoninę, zwaną też hormonem ciemności. Hormon ten koordynuje pracę zegara biologicznego u ssaków, regulującego rytmy dobowe, między innymi snu i czuwania. Aby hormonu tego powstało wystarczająco dużo do tego, aby zapewnić dobry sen, dający wypoczynek ? niezbędne jest ograniczenie wieczorem źródeł sztucznego światła. Dlatego należy również ograniczyć urządzenia elektroniczne przed zaśnięciem. Dzięki temu szyszynka wytworzy melatoninę. A ta odpowiada za obniżenie ciśnienia, poziomu glukozy i temperatury ciała. Wszystko po to, aby wprowadzić się łagodnie w stan sprzyjający zaśnięciu.
Światło groźniejsze od smogu?
W ocenie prof. Skwarło-Sońty problem zanieczyszczenia światłem jest poważniejszy, niż problem zanieczyszczenia powietrza i smogu, który wszyscy widzą i szukają sposobów jego ograniczenia. ?Niewłaściwie stosowane światło to cichy zabójca. Często sobie z tego nie zdajemy sprawy, bo nie jest ono przecież jednoznacznie złe, a w potocznym rozumieniu raczej ciemność jest źródłem obaw czy potencjalnego niebezpieczeństwa? ? podkreśla.